Kiedy mowa o sukienkach vintage, to zawsze w głowie mam te najbardziej wiekowe, takie, które na przykład mogę znaleźc w szafie mojej babci i które mają po kilkadziesiąt lat. Nie zawsze jednak mam dostęp do takiej szafy, więc sukienki vintage wynajduję w second handach i staram się szukać tych najbardziej klasycznych. Zresztą moda na sukienki vintage wciąż trwa i możemy znaleźć w sieciówkach całą masę sukienek wzorowanych na tych starszych. Zmieniają się jedynie materiały. Wydaje mi się, że to właśnie materiał jest najlepszym wskaźnikiem wieku sukienki. Te sukienki vintage, które ja mam, są piekne, jednak noszenie ich jest dość wygodne, bo jestem już przyzwyczajona do super miękkich tkanin. Nie mniej jednak od czasu do czasu można się trochę pomęczyć i założyć "bristol":), którego ja osobiście nienawidzę. No i taka sukienka jest wspaniałym modelem, kiedy chcę na przykład uszyć coś, co będzie idealnie oddawało klimat danej epoki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz